Dear All,
I do not have the Internet access yet. I'll update the page as soon as I get the broadband.
--
Artur
czwartek, 11 września 2008
czwartek, 7 sierpnia 2008
From IRL to PL
The next trip before MotoFrance has finished. It was a cool adventure. We camped each night in a different country or at least surrounded by a new landscape.
Travelling on motorcycle is much slower then using a car because you need to get rest more often and stretch your bones. After 200km your ass begs you to stop. We covered a distance about 2500km. The last day was the worst we did 712km. It is not a big deal for a car but for a motorbike it is really a lot. It was a good fun but I got home knackered. I will take a flight the next time :)
View Larger Map
Kolejna rozgrzewka przed MotoFrancją - prawie 2500km z Irlandii do Polski. Było nieźle, codziennie nocleg w innnym kraju lub w zupełnie innym krajobrazie. Świetnie się spisał intercomm, można było rozmawiać nawet praktycznie przy każdej predkośći. Niestety poruszanie się motocyklem nie jest tak komfortowe i mobilne co autem, zmuszało nas to do częstych przerw i przejechanie 712 km zajęło 13h!
--
Artur
Travelling on motorcycle is much slower then using a car because you need to get rest more often and stretch your bones. After 200km your ass begs you to stop. We covered a distance about 2500km. The last day was the worst we did 712km. It is not a big deal for a car but for a motorbike it is really a lot. It was a good fun but I got home knackered. I will take a flight the next time :)
View Larger Map
Kolejna rozgrzewka przed MotoFrancją - prawie 2500km z Irlandii do Polski. Było nieźle, codziennie nocleg w innnym kraju lub w zupełnie innym krajobrazie. Świetnie się spisał intercomm, można było rozmawiać nawet praktycznie przy każdej predkośći. Niestety poruszanie się motocyklem nie jest tak komfortowe i mobilne co autem, zmuszało nas to do częstych przerw i przejechanie 712 km zajęło 13h!
--
Artur
niedziela, 27 lipca 2008
Największe i Najmocniejsze Enduro Na Świecie
Wczoraj miałem okazję dosiąść KTMa Adventure 990. Znawcom tematu nie trzeba mówić co to za maszyna. 98 koni mechanicznych i najlepsze zwieszenie wśród motocykli produkowanych seryjnie.
Miałem wrażenie, że prowadzę pojazd do teleportacji. Spojrzałem w odległy punkt na drodze, pociągnąłem manetkę gazu i już tam byłem, w ułamku sekundy. Tego nie zrozumie żaden kierowca samochodu, choćby nawet prowadził Porsche'a. Jednak to nie tak, że KTM jest taki narowisty, czy tego chcemy czy nie. "Teleportacje" stosuje jedynie na nasze wyraźne życzenie.
Motur prowadzi się świetnie, fajnie kładzie na lukach, a od winkla do winkla można przemieszczać się "skokami" przyspieszenia. Miłą różnicą w stosunku w Transalpa jest brak efektu nurkowania przy hamowaniu. No i ABS... czemu by nie wcisnąć hebla na maksa bez obawy o uślizg. To daje komfort psychiczny, że można bez ryzyka wykorzystać pełne możliwości hamulców.
ABS to nie jest typowa cecha motocykli enduro, ale za to zawieszenie i i wysokość kierownicy daje wygodna pozycje stojącą i można przelatywać przez speed bomby bez zwalniania, amortyzacja radzi z tym sobie gładko a motor pozostaje stabilny.
No i wygląd, ten motocykl jest wyjątkowy, jego dziób dodaje agresywności, a wysokie przednie zawieszenie sprawia, że motocykl wydaje się ogromny.
Jedna wada to wrażliwość na gaz, ciężko jest utrzymać równe obroty, szczególnie przy niskich prędkościach i wymaga to trochę wprawy. Druga wada... wiadomo.--
Artur
Miałem wrażenie, że prowadzę pojazd do teleportacji. Spojrzałem w odległy punkt na drodze, pociągnąłem manetkę gazu i już tam byłem, w ułamku sekundy. Tego nie zrozumie żaden kierowca samochodu, choćby nawet prowadził Porsche'a. Jednak to nie tak, że KTM jest taki narowisty, czy tego chcemy czy nie. "Teleportacje" stosuje jedynie na nasze wyraźne życzenie.
Motur prowadzi się świetnie, fajnie kładzie na lukach, a od winkla do winkla można przemieszczać się "skokami" przyspieszenia. Miłą różnicą w stosunku w Transalpa jest brak efektu nurkowania przy hamowaniu. No i ABS... czemu by nie wcisnąć hebla na maksa bez obawy o uślizg. To daje komfort psychiczny, że można bez ryzyka wykorzystać pełne możliwości hamulców.
ABS to nie jest typowa cecha motocykli enduro, ale za to zawieszenie i i wysokość kierownicy daje wygodna pozycje stojącą i można przelatywać przez speed bomby bez zwalniania, amortyzacja radzi z tym sobie gładko a motor pozostaje stabilny.
No i wygląd, ten motocykl jest wyjątkowy, jego dziób dodaje agresywności, a wysokie przednie zawieszenie sprawia, że motocykl wydaje się ogromny.
Jedna wada to wrażliwość na gaz, ciężko jest utrzymać równe obroty, szczególnie przy niskich prędkościach i wymaga to trochę wprawy. Druga wada... wiadomo.--
Artur
środa, 9 lipca 2008
MotoIrlandia na rozgrzewke
W pierwszy tydzień lipca wybrałem się z Marta w trasę po północnej części Irlandii (FOTO).
View Larger Map
Siedem dni w drodze, co godzina w deszczu, co dwie godziny w słońcu, zapierające dech w piersiach widoki, czasami po bezdrożach, z małymi przygodami, podsumowując-niezapomniany czas.
Przejechaliśmy nie spiesząc się ponad 1500km, z czego polowa po górach, bezdrożach i trochę po plaży.
Wiatrołap nie zawiódł, sprzęt kempingowy również się sprawdził. To było bardzo pouczające doświadczenie przed MotoFrancją, która już za miesiąc, yeah!!!
--Artur
View Larger Map
Siedem dni w drodze, co godzina w deszczu, co dwie godziny w słońcu, zapierające dech w piersiach widoki, czasami po bezdrożach, z małymi przygodami, podsumowując-niezapomniany czas.
Wiatrołap nie zawiódł, sprzęt kempingowy również się sprawdził. To było bardzo pouczające doświadczenie przed MotoFrancją, która już za miesiąc, yeah!!!
--Artur
poniedziałek, 16 czerwca 2008
Zatem kiedy ...
Ustaliliśmy termin wyjazdu, wszystko nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Wyruszamy...
11-ego Sierpnia
--Artur
sobota, 7 czerwca 2008
piątek, 6 czerwca 2008
Ekipa sie powieksza
W dniu dzisiejszym do załogi dołączyła Piękna Marta.

Wszyscy bardzo się cieszymy a najbardziej ja :P Marta będzie pełniła funkcję dokumentalisty, fotografa, filmowca i gaduły, może nawet stworzy logo MotoFrancji. Z miejsca zatem stała się niezastąpionym uczestnikiem wyprawy.
Nie minęły dwie godziny a Pięknej Marcie pozazdrościła Piękna Dorota i również dołączyła do składu.

Dorota będzie głównym mechanikiem w czasie wycieczki, ponieważ potrafi w trzy minuty zmienić oponę w motocyklu posługując się łyżeczką do herbaty i ustawić Transalpa na centralnej podstawce klaśnięciem w dłonie.
Witamy dziewczyny w ekipie MotoFrancji!
--Artur
Wszyscy bardzo się cieszymy a najbardziej ja :P Marta będzie pełniła funkcję dokumentalisty, fotografa, filmowca i gaduły, może nawet stworzy logo MotoFrancji. Z miejsca zatem stała się niezastąpionym uczestnikiem wyprawy.
Nie minęły dwie godziny a Pięknej Marcie pozazdrościła Piękna Dorota i również dołączyła do składu.
Dorota będzie głównym mechanikiem w czasie wycieczki, ponieważ potrafi w trzy minuty zmienić oponę w motocyklu posługując się łyżeczką do herbaty i ustawić Transalpa na centralnej podstawce klaśnięciem w dłonie.
Witamy dziewczyny w ekipie MotoFrancji!
--Artur
niedziela, 17 lutego 2008
Sezon 2008 uważam za otwarty!
W PL zima i śnieg a w IRL wspaniały słoneczny weekend. Wyskoczyłem dzisiaj na przejażdżkę w góry Wicklow, po których rozsypali się chyba wszyscy bikerzy z okolicy. To pierwsza wycieczka z przewodnikiem w postaci GPS. Wybrałem opcję najkrótszej trasy i w drodze powrotnej nawigacja przeciągnęła mnie bodajże po najgorszych, najwęższych i najmniej uczęszczanych trasach w tamtejszych górach - super :)
A o to kilka suchych danych i wersja graficzna:
- ODOMETER: 105.38 KM
- MAX. SPEED: 95.3 KM/H (czyli ok 105 NA LICZNIKU)
- AVG. SPEED: 46.3 KM/H
- MOVING TIME: 2H 16MIN
- MAPA
- MAPA RADIOAKTYWNA
Subskrybuj:
Posty (Atom)